Ryszard Leszczyński: przy siatkówce można się ogrzać

Ludzie ORLEN XX Mistrzostw Polski Oldboyów w piłce siatkowej: Ryszard Leszczyński. Prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Jastrzębiu Zdroju jest z tym turniejem od samego początku. Jako jeden z nielicznych zaliczył wszystkie dotychczasowe edycje!

PLUSLIGA.PL: Czy to prawda, że brał pan udział we wszystkich dotychczasowych mistrzostwach Polski oldboyów, od 1995 roku?
RYSZARD LESZCZYŃSKI:
Takie miałem szczęście, choć wiem że w tej licznej grupie pewnie znajdzie się jeszcze kilka osób, które tak jak ja nie odpuściły nawet jednego turnieju. Na samym początku odbywał się on u nas, w Jastrzębiu Zdroju, więc nie tylko w nim uczestniczyliśmy, lecz także pomagaliśmy, by wystartował.

Skąd u pana takie zainteresowanie amatorską siatkówką?
RYSZARD LESZCZYŃSKI:
Zawodowo nigdy nie grałem, ale amatorsko od 25 roku życia. Teraz niestety raczej nie zagram, gdyż siatkówka sprawia mi podwójny ból. Jeśli wybiorę się na trening to kolejnego dnia strasznie bolą mnie kolana. Z kolei jeśli nie pójdę to odczuwam ból, że nie pograłem (śmiech). Sentyment do tego sportu pozostał także dlatego, że mój syn grał w pierwszej lidze. Poza tym fajnie być sympatykiem dyscypliny, przy której jako Polak mogę się ogrzać od wielu lat. Tak wiele odnosimy sukcesów.

Jakie były początki mistrzostw Polski Oldboyów?
RYSZARD LESZCZYŃSKI:
Skromne. W pierwszych mistrzostwach wystartowało chyba osiem czy dziesięć zespołów i tylko w jednej kategorii wiekowej. Pamiętam, że grał w nich m.in. Zbigniew Zarzycki, przyjechała drużyna Syrenki Warszawa. To były czasy, gdy na organizację zrzucaliśmy się do kapelusza. Teraz jest zupełnie inaczej, turniej ma też zupełnie inny rozmiar. To najbardziej profesjonalnie przygotowana impreza sportu amatorskiego w Polsce.

Zespoły z Jastrzębia Zdroju przez 20 lat mistrzostw nazbierały pokaźną kolekcję medali. Jak dużą?
RYSZARD LESZCZYŃSKI:
Ostatnio podsumowałem nasze występy i okazało się, że przez te wszystkie lata w sumie wystawiliśmy 48 zespołów, to daje ponad 950 zawodników. Do naszego banku przywieźliśmy 30 medali, w tym 14 złotych. Do dziś to trofea można u nas oglądać. Wszyscy kochamy siatkówkę, pewnie dlatego też wspieramy nasze drużyny, m.in. Jastrzębski Węgiel. Zawsze staraliśmy się wystawiać mocne zespoły, tak będzie i tym razem. Mam nadzieję, że w dwudziestej edycji znowu pokażemy się z dobrej strony.

Powrót do listy