Marian Kardas: z tych mistrzostw człowiek wraca zadowolony do domu

Marian Kardas jest postacią doskonale znaną w polskiej siatkówce. Grał w reprezentacji Polski, następnie był trenerem. Pracował również w Bundeslidze. Pierwszą drużyną, którą trenował był niemiecki zespół Maomam Mendig, potem objął stanowiska szkoleniowca Polskiej Energii Sosnowiec. W 2009 roku rozpoczął współpracę z bydgoskim klubem.

- Po ośmiu latach zdecydowałem się na pracę na własny rachunek. Przyjąłem propozycję z Wrześni. Jest tam solidny, pierwszoligowy klub z aspiracjami na PlusLigę, oczywiście nie w przyszłym sezonie. Rozpoczęła się budowa hali. Inwestycja ma zostać ukończona w 2019 roku. Wtedy pomyślimy o najwyższej klasie rozgrywkowej - mówi Marian Kardas.

Września jest miejscem doskonale znanym na siatkarskiej mapie Polski. Tutaj rozgrywane są turnieje w siatkówce plażowej m.in. mistrzostwa Polski oldbojów. Na razie jednak szykujemy się na XXII ORLEN Mistrzostwach Polski Old Boyów w piłce siatkowej im. Wojciecha Zielińskiego, które rozegrane zostaną w Kędzierzynie-Koźlu od 9 do 11 czerwca.

Marian Kardas wielokrotnie brał udział w mistrzostwach oldbojów. - Nie pamiętam ile razy grałem, ale chyba tylko raz wracałem do domu bez medalu. Swietnie, że ktoś zapoczątkoweł ten czempionat, w którym biorą udział nie tylko byli i aktualnie zawodnicy PlusLigi, ale również gracze bez profesjonalnej przeszłości - powiedział.

Jednak w Kędzierzynie-Koźlu nie zobaczymy Mariana Kardasa. Wcześniej zaplanował on urlop, a poza tym dokuczają kontuzje. - Dziękuję wszystkim, którzy o mnie pamiętali i zapraszali na mistrzostwa. Życzę wszystkim dobrej gry i sukcesów. Jest to naprawdę fajna sprawa zagrać w takim turnieju. A jak jeszcze wręczą statuetkę za jakieś wyróżnienie, to naprawdę człowiek wraca bardzo zadowolony do domu




Powrót do listy

POWIĄZANE WIADOMOŚCI